piątek, 25 czerwca 2010

11. Ciasteczko

Aż strach uwierzyć, że już 25 dzień miesiąca a ja jestem tu dopiero pierwszy raz! Oczywiście mam całkiem dobre wytłumaczenie: szkoła! Tym razem koniec roku dał mi nieźle w kość. Nie tyle co nauka, ale sama ta atmosfera. Kto co może poprawia, nikt nie ma czasu. Ja na szczęście poprawiałam tylko biologię, ale to było na początku miesiąca. Strasznie szkoda rozstawać mi się ze szkołą. Wiem, może to trochę dziwne, ale tam jest tyle wspaniałych ludzi, że już dzisiaj za nimi tęsknie. Z niektórymi będę się widywać, z niektórymi nie. Mam jednak pewność, że pierwszego dnia szkoły (już III liceum - straszne) znowu poleją się łzy. Oczywiście te pozytywne, wyrażające tęsknotę. A co do szkoły - tak sobie myślę czy pochwalić się ocenami? Niby nie są super świetne ani super złe, ale za to usłyszeć 'Dobra robota. Spisałaś się' jest bardzo motywujące.

Żeby nie było - ciasteczko skończone! Oczywiście w poprzednim poście zrobiłam błąd i przez długi czas nie miałam jakby czasu żeby go skorygować. Jako tako strasznie wlekło się za mną to ciacho, ale jest skończone i jestem z niego dumna ^^

I dzisiaj kanwa poleciała do następnej osoby, ale... popełniałam straszne foux pas! Dopiero w domu zauważyłam, że paczka poszła bez notesiku . Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą omyłkę...

2 komentarze:

raeszka pisze...

Ja już też skończyłam moje ciasteczko ale nie zdążyłam wysłać i w poniedziałek zrobię, to z samego rana :).
Fajnie by było jakbyś dosłała swój notesik, a i Ty miałabyś pamiątkę :).

raeszka pisze...

Wczoraj wysłałam do Ciebie moje ciasteczka :).