sobota, 13 listopada 2010

43. Bez weny

Nie mam ani weny, ani ochoty... Choruje mi się... A pierścionek poniżej gdzieś z września chyba...

Podobne działania w toku...

6 komentarze:

Asia pisze...

Ojej, ale śliczny. Taki delikatny i dziewczęcy, ja bardzo lubię takie gadżety. Ogromnie mi się podoba :)

Ines pisze...

bardzo fajny :) kuruj się

...Niebo z widokiem na Raj... pisze...

Dziękuję za wzięcie udziału w mojej małej zabawie. Serdecznie pozdrawiam. Cejlon

Alaya pisze...

Śliczna różyczka

shiraja pisze...

Fajniutki jest. Ps dużo zdrówka życzę :)

Haftowane Prezenty pisze...

Oj koleżanka faktycznie coś bez weny. Już przeszło 3 miesiące Cię tu nie ma. Może to Cię zmobilizuję do udziału w blogowym świecie?
Zapraszam Cię do zabawy - moje małe sekrety.
Więcej info u mnie na blogu. Zapraszam.

Michalina