Zostałam do zabawy 'Książkowy mol' zaproszona już jakiś czas temu, więc wypełniam swoją powinność.
Najpierw zasady...
1. Pokazujemy na zdjęciu naszą kolekcje książek, które zakupiłyśmy same bądź dostałyśmy w prezencie.
2. Wybieramy trzy książki, które polecamy, krótko je opisujemy.
3. Zapraszamy do zabawy kolejne trzy osoby.
A więc tak... Moja kolekcja prezentuje się tak...
Plus kilka książek S.Kinga, które aktualnie są pożyczone, cała saga 'Harry Potter' + parę lektur.
A oprócz wszystkich książek Stephena Kinga polecić chciałam wszystkie trzy części 'Chemii śmierci' Simona Becketta.
Część pierwsza: 'Chemia śmierci'
Manham. Małe spokojne miasteczko. "Krajobraz pozbawiony zarówno życia, jak i konkretnych kształtów. Płaskie wrzosowiska i upstrzone kępami drzew mokradła".Część druga: 'Zapisane w kościach'
To tu doktor David Hunter szuka schronienia przed okrutną przeszłością. Sądzi, że przeżył już wszystko to, co najgorszego może przeżyć człowiek, sądzi, że wie o śmierci wszystko.
Ale śmierć, "ów proces alchemii na wspak, w którym złoto życia ulega rozbiciu na cuchnące składniki wyjściowe", wdziera się do Manham. I to w niewyobrażalnie wynaturzonych formach.
Jeszcze nie wiemy, dlaczego Hunter – wybitny antropolog sądowy – zaszył się tu jako zwykły lekarz. Dlaczego odmawia pomocy policji, skoro potrafi określić czas i sposób dokonania każdej zbrodni.
Wiemy tylko, że się boimy. Razem z mieszkańcami Manham czujemy odór wszechobecnej śmierci. Giną młode kobiety, dzieci znajdują makabrycznie okaleczone zwłoki, ktoś podrzuca pod drzwi martwe zwierzęta, ktoś zastawia sidła na ludzi.
Spokojne miasteczko rozsadza strach i nienawiść. Każdy może być ofiarą... I każdy może być zwyrodniałym mordercą...
Runa. Mała spokojna wysepka na Hebrydach, odcięta od świata miotanym sztormem oceanem. Tam doktor David Hunter – antropolog sądowy, który „wie o śmierci wszystko” i „umie skłonić zmarłych do zwierzeń” – ma odczytać ze spalonych kości przyczynę i okoliczności makabrycznego zgonu.Część trzecia: 'Szepty zmarłych'
Jak w Chemii śmierci stajemy twarzą w twarz ze złem, wraz z bohaterem – człowiekiem, który zgłębił fizyczny proces śmierci, a mimo to nie jest ani o krok bliżej zrozumienia jej ostatecznej tajemnicy.
David Hunter, który wie o śmierci wszystko - w niespełna rok po kolejnym śledztwie, którego omal nie przypłacił życiem - wraca tam, gdzie uczył się zawodu. Tam, gdzie „wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w różnym stadium rozkładu", a „wielkie czarne litery na bramie informowały, że to Ośrodek Badań Antropologicznych, lepiej znany pod inną, mniej urzędową nazwą. Trupia Farma."Do zabawy wciągam: Jolę, Alex i Agnieszkę.
Tam doktor Hunter ma nadzieję odzyskać wiarę w siebie i znowu „skłonić zmarłych do zwierzeń".
Tam na prośbę swego mentora rozpoczyna dochodzenie w sprawie makabrycznego morderstwa. Dochodzenie, w którym będzie musiał wysłuchać najbardziej przerażających szeptów zmarłych. W miejscu jeszcze straszliwszym i bardziej nieludzkim niż Trupia Farma.
5 komentarze:
Dwie pierwsze czytałam, tej trzeciej niestety nie. Szczerze powiedziawszy nawet nie wiedziałam, że to jest seria cała. Bardzo mi się podobały.
ale fajna zabawa, ja kocham ksiazki! :)
Witaj! Bardzo dziekuje za zaproszenie do zabawy. Postaram sie przygotowac wpis jak tylk obede mogla. Dziekuje za odwiedziny i pozdrawiam:)
Dziękuję za zaproszenie do zabawy :).
Stephen king - moje guru !!! Wieeelki plus za jego pozycje na półce ;)
Prześlij komentarz